Najnowsze wpisy


Wpis 2021-09-07, 22:48
07 września 2021, 22:58

I'm back, bitches.
No dobra, ale po uj żeś tu przylazła!?
Ano, bo czas wyrzucić swą frustrację.
Koronaświrus, biznes jebnął, umowy nie przedłużyli, nowa robota i pogoń za hajsem. Pytanie po co?
Po co mi ten hajs, jak mnie nie cieszy, nie mam czasu go mądrze wydać - niemądrze też.
Znowu jesień i wysyp chujowych przemyśleń.
Już jebać te czcze marzenia o gorącym romansie, to nie na moje nerwy, jakbym mało problemów miała. Przyjdzie to będzie.
Człowiek chciałby coś mądrego napisać, ale kurwa nie dzieje się nic... I tu dochodzimy do puenty.
Jak się nic nie dzieje, to człowieka chce popierdolić, a jak już się coś dzieje, to kumulacja problemów odbiera chęci do życia. Tutaj przychodzi pytanie, która z chujowych opcji jest mniej chujowa.
Zakończmy chujowego posta chujowo. Słowo klucz samo się nasunęło więc tym chujowym akcentem kończę moje czcze pierdolenie o beznadziejności mej nędznej egzystencji.

Wpis 2020-06-25, 14:20
25 czerwca 2020, 14:21

Brnę w dalej. Nie wiem ile jestem w stane zaryzykowac i czy w ogole. Zobaczymy. Co będzie to będzie. Jestem juz zmeczona szarpaniem sie z codziennością. Chciałabym tego co miałam wcześniej bez pewnych elementow, ktore na bank nie wrócą. Muszę działać, żebyb dostac to czego chce.

Wpis 2020-06-23, 23:20
23 czerwca 2020, 23:24

Tak to się kończy, jak nie wezmę leków. Zasrywam sobie łeb jakimiś pierdołami, które nie mają żadnego znaczenia. Myślę o czymś, o czym nie powinnam. Zaprzątam sobie głowę ludźmi, którzy nie powinni zajmować moich myśli, a to wszystko przez to, że nie wzięłam tych zasranych prochów. Rozważam rzeczy, których pewnie nigdy się nie podejmę. Ja jebionie jakie moje życie jest popierdolone i nic nie warte. Po chuj ja się tak mecze i dla kogo? Chyba tylko dla mojego psa. Mam wrażenie, że tylko dla niego jestem ważna.

Mój spadek formy jest tak zajebiście widoczny, że nawet moje klientki to zauważyły. Totalna masakra.

Wpis 2020-06-17, 13:30
17 czerwca 2020, 13:36

Nikt nie lubi byc robiony w chuja, ja tez. Nie wiem dlaczego nakrecam sie zawsze jak szczur na otwarcie kanału, ale niestety tak mam. Znowu daje sie nabrac jakiemus sacowi na ckliwe gadania jaka to jestem fajna. Boze, taka stara, a taka glupia. Histora jakby podobna do barmańskiej, z tym, ze typ troche starszy. Nieważne, dupek jak każdy inny, zawsze mnie wkrecal, na co ja liczylam? Na odrobine uwagi pewnie.
Zawsze sie w takie szajstwo wkrecam, jak w raju burza... Ja jebie w jakim raju. Raj, to moze byl na poczatku. Zyje w jakims zawieszeniu, albo siedze na bombie zegarowej i nie wiem kiedy pierdolnie. Narazie wysyla tylko strzaly ostrzegawcze i sprawia, ze czuje sie jak bezurzyteczne, bezwartosciowe gowno. Kazdy moj argument jest inwalidą i jeszcze sie dziwi, ze nie podejmuje dialogu. Mija klika dni i znowu jet tak jakby nigdy nic nie zostalo powiedziane czy wykrzyczane. I co ja robie tu uuuu... no wlasnie kurwa nie wiem. Wie ktos?

Wpis 2020-05-01, 00:03
01 maja 2020, 00:07

Nie ma nic milszego od tego, kiedy Twój facet mówi Ci, że jesteś gruba. Ok, spoko, gdyby były podstawy do takiej oceny można by to zrozumieć. Gorzej się robi kiedy z tej uwagi zieje hipokryzmem. No kurwa mać. Moja waga nie zmienia się odkąd się poznaliśmy. Niech popatrzy w lustro i stanie na wagę. Największa zmianę przeszedł on. Fantastyczny bojler 30 kilkulatka, ale ja mu nie dopierdalam, że się upasł. Się nie podoba, to niech se szuka modelki. Może to nic takiego, ale bodzie mnie to za każdym razem kiedy tak do mnie mówi.