Najnowsze wpisy, strona 3


Wpis 2019-08-20, 04:05
20 sierpnia 2019, 04:19

Życie stawia przed nami różnych ludzi. Zmusza nas do dokonywania wyborów. Nie zawsze dobrych. Przeważnie dajemy się nabrać na życzliwość i dajemy się omamić.
W końcu jednak fałsz i zgnilizna wyłazi. Cierpimy, obwiniamy się i zastanawiamy się "Co do chuja jest z nami nie tak?", "Dlaczego ludzie perfidnie znowu mnie wykorzystali?", "Dlaczego dałam się nabrać kolejny raz?".
Dzisiaj sobie odpowiedziałam - nie doceniłam tego co mam, a co mogłam stracić przez niedojebanie mózgowe, wydawałoby się, przyjaciela. Tak Cię chuju traktowałam, a ty mi odpłaciłeś kosą pod żebra.
Jak dobrze, że to szambo z Ciebie wypłynęło teraz, "drogi przyjacielu". Mogłeś narobić takiego smrodu, że sam byś tego nie zniósł, a tak możesz sobie żyć dalej w oparach swojej zgniłej duszy. Ja natomiast będę się cieszyć z tej namiastki spokoju jaką sobie powoli buduje i będę budować dalej.

Peace, love and CHUJ CI W DUPĘ!

Wpis 2019-08-17, 20:16
17 sierpnia 2019, 20:31

Łatwo jest robić wariata z kogoś z depresją, nerwicą, albo jednym i drugim.
To dzięki takim ludziom jak wy, drodzy "przyjaciele" mój stan się pogłębia... i nie, nie jestem wariatem i nie czuję się wariatem. Czuję, że nie radzę sobie z ludźmi, którzy zdobywając o mnie informacje, wyciągając sekrety, wykorzystują je przeciwko mnie.
Śmieszkowanie z antydepresantów i psychotropów - czy wy kurwa myślicie, że żrę to dla zabawy?

Codziennie rano wstaję i "zakładam maskę i zbroję" żeby przetrwać kolejny dzień, ale zawsze znajdzie się jakaś menda, która znajdzie szczelinę w tej zbroi i tak mnie napierdala nożem w plecy, że odechciewa się żyć i masz ochotę się jednak nie budzić.

Co wieczór żeby spać spokojnym snem bez snów, biorę leki, żeby mój mózg też czasem odpoczywał, bo całe gówno które otoczenie na mnie wylewa, odbija się na "marzeniach sennych". Nikomu nie życzę snów o śmierci bliskich, o ludziach, którzy już nie żyją, o własnych lękach.
Mimo to, leki czasami nawet na to nie działają. Budzisz sie i masz wrażenie, że w ogóle nie spałeś. Wegetujesz cały dzień, jak roślina, żeby tylko wytrwać do wieczora, mając nadzieję, że kolejna noc będzie spokojna.
Chciałabym żebyście przeżyli jeden tydzień w mojej skórze, drodzy "przyjaciele". Może wtedy, któreś z was, by w końcu uwierzyło, jak ciężko jest całe życie chodzić w masce i dźwigać ciężką zbroję, żeby tacy ludzie jak wy nie dokładali mi kolejnych ciosów, które powodują rezygnację, stratę chęci do życia. Żebyście w końcu przestali mieć mnie za wariatkę.
Żebyście tak bardzo chcieli być sobą, jak ja tego pragnę każdego dnia.

Zgasiliście we mnie iskrę nadziei na to, że ludzie nie są źli. Mam nadzieję, że uda mi się ją wskrzesić na nowo, bez was.

Wpis 2019-08-17, 01:44
17 sierpnia 2019, 01:57

Przyjaźń. Wielkie słowo, które dla większości ludzi nie ma znaczenia, które dla większości ludzi wydaje się być ważne, nadużywają go.
Znam takich ludzi. Wykorzystali mnie, chyba w każdym tego słowa znaczeniu.
Materialnie, emocjonalnie i fizycznie. Uj wam do dupy. Poradzę sobie bez was. pokażę wam, ze jestem warta więcej, niż wam się wydawało, bo tak na prawdę nikt z was nie chciał mnie poznać.
To, że żyletka uśmiecha się do mnie z kufra, nie znaczy, że jej się poddam. Będę walczyć z nią, z wami i z samą sobą. Pasożyty,wampiry emocjonalne, wysysające ze mnie chęć życia. Żeby wam się zesrało, tak jak mi zesraliście.
Karma to suka, w końcu was dopadnie i będziecie się taplać we własnym gównie, wtedy to ja będę się głośno śmiać.
Jeszcze nikt nie zbudował szczęścia na czyjejś krzywdzie.
Kiście się we własnym kwasie.
Buziaki, wasza K91, NIECH WAS CHUJ!