Wpis 2020-03-26, 21:13


26 marca 2020, 21:24

Kwarantanny dzień chuj wie który. Zaczyna mnie dopadać kryzys izolacyjny. Wkurwiają mnie najbardziej błahe rzeczy. No bo ile można żreć, grać, sprzątać, gotować i czytać książki?!
Siedzimy w domu.
Człowiek jak ma tyle czasu, zaczyna się zastanawiać nad wszystkim... Ja właśnie zauważyłam, że nie mam ze starym żadnych wspólnych zainteresowań. Każdy siedzi po swojej stronie kanapy i zajmuje się sobą.
Prawie się do siebie nie odzywamy. On czasem zaczyna prawić jakieś monologi na temat, o którym nie mam zielonego pojęcia i ja tylko przytakuję głową, co jakiś czas wtrącając jakieś "mhm" "no" itp. Co my tu w ogóle robimy? Razem? Jakby ktoś na nas popatrzył z boku, to by się popukał w głowę i zapytał "po chuj wy razem jesteście?"
Brutalne jest to co pisze, ale tak to widzę. Najgorzej, że ja nie wiem co z tym robić i czy ja chcę coś z tym robić.
Ludzie nie powinni spędzać ze sobą tyle czasu razem w jednym miejscu. To niczemu nie służy. Powiedziałabym nawet, że szkodzi.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz